Motyw patriotyzmu jest jednym z głównych wątków powieści Kamińskiego ze względu na kontekst historyczny, w jakim jest osadzona jej akcja. Wydarzenia mają miejsce między 1939 a 1943 rokiem. Autor opisał realia okupowanej przez Niemców Warszawy i działania, jakich podejmowali się bohaterowie, by działalność najeźdźcy utrudnić Kamienie na szaniec Przedstaw swoje refleksje i wrażenia wiazane z powieścią Aleksandra Kamińskiego. Uwzględnij: a)charakter przedstawianych wydarzeń b)kreacje bohaterów i ważne dla nich wartości c)sposób prowadzenia akcji(co sprawia,że jest żywa i trzyma w napięciu) d)główne motywy (walk) Z pięknych kamienic i domów pozostały teraz tylko cegły. Mieszkania są bez gazu, światła i wody. Na ocalałych murach zaczęły pojawiać się ślady strzałów z coraz częstszych egzekucji ulicznych. Zamarła i przerażająca cisza na rynkach i przedmieściach zagłuszana jest tylko zgrzytem tramwajów. Aktywne czytanie "Kamienie na szaniec" Kamienie na szaniec; Pamiętnik z Powstania Warszawskiego "Ziele na kraterze" Dywizjon 303; Pan Tadeusz; Mały Kisążę; Quo vadis; Artysta; Formy wypowiedzi. Rozprawka; Opis rzeźby; Opowiadanie; opis sytuacji; charakterystyka; Pamiętnik a dziennik; Podanie; List motywacyjny; Recenzja; życiorys Rzeczywistość wojenna w okupowanej Warszawie była okrutna. Zniszczone budynki, łapanki na ulicach, były czymś kompletnie oszałamiającym. Niemieckie siły zbrojne były na tyle bezlitosne, że zabijały nawet bezkarne dzieci. Wywozili ludzi do obozów koncentracyjnych, gdzie zabijano nawet za najmniejszy przekręt. ciumciak95. report flag outlined. Odpowiedź: Siedziałem na ławce w parku, zamyślony i znużony codziennymi sprawami. Nagle, zza drzewa, na mnie spojrzał mężczyzna, którego rysy twarzy były mi doskonale znane. To był Różycki, jeden z bohaterów mojej ulubionej książki "Kamienie na szaniec". Nie wiedziałem, co powiedzieć. . Temat: Napisz opowiadanie o spotkaniu z bohaterem wybranej lektury obowiązkowej, który przekonał Cię podczas spotkania, że w życiu warto podejmować ryzyko. Wypracowanie powinno dowodzić, że dobrze znasz wybraną lekturę obowiązkową. Dzień nie zapowiadał się jakoś nadzwyczajnie. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że zaczął się wyjątkowo przeciętnie. Jak zwykle wstałam wcześnie rano, zjadłam śniadanie i będąc jeszcze w piżamie usiadłam przed komputerem, by niebawem rozpocząć e-lekcje. Musiałam przyznać, iż ten sposób nauki nawet mi odpowiadał. Nie musiałam zrywać się z łóżka o szóstej, by tylko zdążyć się ubrać, zanim z prędkością światła pobiegłabym na przystanek autobusowy. Teraz, mogłam sobie na spokojnie siedzieć przed monitorem, słuchając monologu nauczycieli i nie przejmując się niczym, pić moją ulubioną czarną herbatkę. Włączyłam telefon, by sprawdzić jaką mam pierwszą lekcję i oczywiście musiała to być matematyka! Znowu czterdzieści pięć minut rozwiązywania zadań za innych i słuchania, jak pan krzyczy na osoby, które nie umieją nawet najprostszych pojęć matematycznych. Otworzyłam więc przeglądarkę i od razu po jej załadowaniu weszłam na Meeta, który czekał już na kliknięcie na pasku bocznym. O dziwo, spotkanie ładowało się dosyć długo, a przecież Internet działał jak należy. Nawet miał trzy kreski, co w moim przypadku zdarza się dosyć rzadko. Nagle ni stąd, ni zowąd wyrzuciło mnie na jakąś podejrzaną stonkę. Próbowałam z niej wyjść, jednak mój komputer najwyraźniej postanowił się zaciąć. Dwie minuty do lekcji… No po prostu super! Chwyciłam za telefon, który jak na złość musiał się rozładować. Ugh! Złośliwość rzeczy martwych nie zna granic. No cóż, wyjaśnię tę sytuację później na lekcji, chociaż bez żadnych dowodów na to, najpewniej zostanie to odebrane, że nie chciałam być na lekcji. Nonsens! Znaczy nie chciałam być na matematyce, ale nie do tego stopnia, żeby nie uczestniczyć w lekcji. Gdy miałam już wstawać, by udać się po ładowarkę, na ekranie mojego komputera nagle pojawiła się liczba dziesięć. Jak, skoro cały komputer się ściął? Zaczęło się odliczanie. Dziewięć… Osiem… Siedem… Czy mój komputer zamienił się w bombę?! Sześć… Pięć… Cztery… Gorączkowo próbowałam wyjść ze strony lub przynajmniej wyłączyć komputer, jednak nic nie działało! Trzy… Dwa… Jeden… Gdy na ekranie pojawiło się zero, nagle poczułam, że tracę grunt pod nogami. Jedyne, co czułam, zanim całkowicie straciłam przytomność, to twardość moich paneli podłogowych. Obudziłam się w jakimś pokoju. Na biurku leżały różnorodne narzędzia. Podniosłam się do siadu, po czym złapałam się za głowę. Czułam się jak na karuzeli! Nagle drzwi otworzyły się, a do pokoju wparował przystojny, młody chłopak. Nie mogłam bliżej przyjrzeć się jego twarzy, ponieważ od razu zaczął sprzątać i chować rzeczy z biurka po różnych szafkach i szufladach. Zauważył mnie dopiero wtedy, gdy skończył. Jego twarz wystarczająco ukazywała, co czuje w danym momencie. Zdziwienie, niepokój, niepewność… Normalnie jak z otwartej księgi! Jednak, gdy resztki jego niepewności zniknęły, rzucił się na mnie, zakładając mi dźwignię na rękę, bym nie mogła uciec. -Kim jesteś?! – zapytał mnie, chłodnym i opanowanym głosem. Przez jakąś chwilę nie odpowiadałam, co doprowadziło ostatecznie do tego, że dźwignia nałożona na mnie została wzmocniona. -Ała, weź się uspokój! Kto to widział, żeby tak traktować kobiety! – krzyknęłam, co najwyraźniej pomogło, bo jego uścisk się poluźnił. W końcu po krótkim „przesłuchaniu” mnie, puścił moją rękę. Mogłam teraz spokojnie usiąść i przyjrzeć się młodemu mężczyźnie o rudawych włosach. - Mówią na mnie Rudy – powiedział do mnie niepewnie, po paru chwilach wpatrywania się na siebie. Po jego słowach uświadomiłam sobie, gdzie tak naprawdę jestem. Musiałam trafić do „Kamieni na szaniec”. No nieźle… Ja to jednak umiem się pakować w kłopoty, nie ma co. Gdy opowiedziałam mu trochę o sobie, wydawało mi się, że mi zaufał. Powiedział mi nawet o jego grupce przyjaciół. Oczywiście wszystko to wiedziałam, ale i tak słuchałam go uważnie. Nasza pogawędka nie trwała jednak za długo, gdyż przerwano nam ją dosłownie w połowie. Mężczyźni ubrani w jakieś mundury wkroczyli do pokoju i nie zwracając na mnie żadnej uwagi, wzięli Rudego i wyprowadzili go z domu. Czyżbym była w jakiś sposób niewidzialna? Skoro tak, to może powinnam udać się do innych, by pomóc im w ratowaniu Rudego? Jak postanowiłam, tak też zrobiłam. Obserwowałam poczynania Zośki i Alka z boku. Musiałam przyznać i to szczerze, że zaimponowali mi swoją determinacją w przygotowaniu się do słynnej Akcji pod Arsenałem. Podejmowali naprawdę duże ryzyko, przygotowując się na takie akcje, ale czy naprawdę było warto? Na koniec i tak Rudy ginie, Alek zostaje postrzelony, a Zośka umiera podczas ataku na placówkę. Z jednej strony niesie to ze sobą ogromne konsekwencje, jednak z drugiej strony warto mieć jakąś nadzieję. Chyba właśnie wtedy uświadomiono mi, że dla kogoś lub czegoś ważnego warto podejmować ryzyko. Rozczuliłam się na tyle, że nawet nie zauważyłam, jak mnie wszyscy zebrani otoczyli. Nie byłam już niewidzialna?! Z zaskoczenia krzyknęłam, budząc się. To był sen? Boże… Muszę chyba kłaść się wcześniej spać i mniej oglądać z koleżanką pinteresta, skoro mam takie sny… Zakropiłam sobie oczy, po czym sięgnęłam po telefon, żeby sprawdzić godzinę. Za dwie minuty ósma… O kurczaki! Spóźnię na matematykę! Zerwałam się z łóżka i pognałam na dół, by odpalić komputer. Mówię wam, życie na krawędzi! Podjęcie ryzyka i spóźnienie się na lekcje nie wchodziło w grę. Wolałabym sobie oszczędzić kazań od wychowawcy o tym, że jesteśmy już duzi i powinniśmy wydorośleć. Jakbym nie wiedziała! Odpaliłam więc komputer, weszłam na lekcje, rozpoczynając mój nowy dzień zmagań z nauczycielami. Maria Jakrzewska (klasa VIII) zapytał(a) o 15:08 Kamienie na szaniec. Bardzo bym Was prosiła, abyście mi streścili tą lekturę, jutro mam kartkówkę ;/ a ja nic nie umiem ;x nie przeczytam w jeden dzień, a podawanie linków .. em! lepiej nie, bo już wszystko czytała, a ja potrzebuję szczegółów .. Pomożecie! NAJ! : ) To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź נυℓυ$$ια odpowiedział(a) o 15:12: Wszystko co musisz wiedzieć:Aleksander Kamiński (1903-1978)Pedagog, historyk, działacz harcerski. W czasie okupacji jeden z organizatorów Szarych Szeregów. Kierował Biurem Informacji i Propagandy Okręgu warszawskiego AK, stał na czele Małego Sabotażu. Pochowany na warszawskich Powązkach, obok kwatery Alka, Rudego i BYLI BOHATEROWIE?Bohaterowie tej książki to przede wszystkim Rudy-Jan Bytnar, Zośka-Tadeusz Zawadzki oraz Alek-Maciej Aleksy Dawidowski. Poznajemi ich, gdy dopiero wchodzą w życie. Inteligentni, zdolni, ambitni, planowali podbić świat. I nagle ten ich świat runął - rozpoczęła się wojna, więc muszą przyjąć wobec niej jakąś postawę. Przyjmując za swoje motto słowa: być zwyciężonym i nie ulec - to zwycięstwo, postanowili walczyć. Tak wychował ich dom, szkoła, harcerstwo. Nie wszystko jednak było proste. W ich dekalogu dotąd nie pojawiło się słowo: zabijać. Niełatwo wprowadzić je do codziennego szybko dojrzeć. Wcześnie poczuli się odpowiedzialni- za rodziców, kolegów, akcje. Przywykli do życia w ciągłym starachu. Stali się nieugięci i nauczyli się żelaznej okupacji był dla nich czasem wielkiej próby charakterów. Ci młodzi ludzie wyszli z niej zwycięsko. Daltego "Kamienie na szaniec" nazwano opowieścią o "ludziach, którzy potrafią pięknie umierać i pięknie żyćW JAKI SPOSÓB WALCZYLI?Uczestniczyli w tajnym nauczaniu, bo to też rodzaj walki z okupantem. Rozwieszali polskie flagi, do niemieckich restauracji i kin wpuszczali łzawiące gazy. wybijali witryny w tych zakładach fotograficznych, które eksponowały zdjęcia Niemców. Alek zasłynął tzw. aferą kopernikowską. Płytę z niemieckim szyldem zastąpił polską tablicą z napisem Mikołajowi Kopernikowi- działacze Grup Szturmowych, w noc sylwestrową 1942/1943, wzięli udział w akcji wykolejenia pociągu niemieckiego, wiozącego sprzęt wojenny na front w Rosji. Kolejne wyzwanie stanowiła akcja pod Arsenałem...DLACZEGO ZGINĘLI RUDI I ALEK?W marcu 1943 roku aresztowany został Heniek, komendant Grup Szturmowych. W jego notatniku gestapo znajduje adres i nazwisko Rudego, w wyniku czego został on aresztowany i przewieziony na Aleję Szucha. Mmimo strasznych tortur nikogo nie wydał. Choć dotychczas nie praktykowano "odbijania więźniów" dla Rudego postanowiona zrobić kierował Orsza. W pobliżu Arsenału zaatakowano samochód, w którym przewożony był Rudy i inni więźniowie. Akcja powiodła się lecz w czasie strzelaniny ranny został Alek. mimo natychmiastowej operacji nie udało się go uratować. Tego samego dnia, 30 marca 1943 roku, umarł także Rudy. Był tak katowany podczas przesłuchania, że nie miał szans Alka, choć nieodżałowana, była czymś naturalnym w wojennej zawierusze lecz śmierci Rudego dywersanci wybaczyć nie potrafili. Wkrótce jego oprawcy ponieśli POTOCZYŁY SIĘ LOSY ZOŚKI?Najpierw dowodził akcją pod Celestynowem, dzięki której udało się odbić grupę więźniów przewożonych z obozu w Majdanku do Ośięcimia. Potem został dowódcą akcji pod Czarnocinem, gdzie miał wysadzić most podczas przejazdu niemieckiego pociągu z amunicją. W czasie tej akcji od samego początku prześladował go pech. Zaczęło się od strzelaniny z Niemcami, w której zginęło trzech ludzi. Potem Zośka pomylił drogę co wpłynęło na opóźnienie akcji. Most udało się wysadzić ale tylko częściowo. podczas odwrotu mieli wypadek samochodowy. W potyczce z Niemcami zgięli znowu ludzie. Zośka jednak przeżył. Udało mu się poraz kolejny- uciec z ulicznej łapanki. Sukcesem zakończyła się kolejna akcja- likwidacja jednego z posterunków żandarmerii niemieckiej we wsi Sieczychy. Zginęła tylko jedna osoba - OZNACZA TYTUŁ'' KAMIENI NA SZANIEC''?Gdy skatowany przez gestapo Rudy umiera, prosi Czarnego Jasia, by ten zadeklamował mu utwór ''Testamen mój" Juliusza Słowackiego. " Rudy trzymał w dłoni rękę Zośki i szeptem powtórzył sinymi wargami jedną ze zwrotek:Lecz zaklimam - niech żywi nie tracą nadzieiI przed narodem niosą oświaty kaganiec;A kiedy trzeba; na śmierć idą po kolei,Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!Wiersz ten Słowacki pisał gdy Polska był a pod zaborami. Miał świadomość, że odzyskanie niepodległości wymaga ofiar. Wiedzieli też o tym chłopcy z konspiracji. Byli spadkobiercami testamentu Słowackiego i wypełnili Słowackiego stanowił inspirację dla Zośki. Załamany po śmierci Alka i Rudego, wyjechał na wieś i tam spisał swoje wspomnienia. Nadał im właśnie tytuł "Kamienie na szaniec". Gdy dowiedział się, że Aleksander Kamiński chce napisać o jego przyjaciołach książkę, poprosił, by właśnie tak brzmiał jej na szaniecPowieść Aleksandra Kamińskiego. Utwór oparty na autentycznych wydarzeniach z okresu II wojny światowej. Grupa przyjaciół, harcerzy, wśród nich Alek, Zośka i Rudy, kończy Liceum im. Stefana Batorego w 1939 r. i zamiast realizować piękne plany, staje wobec wojennej rzeczywistości. Początkowo aktywni uczestnicy Małego Sabotażu, z czasem przechodzą do Grup Szturmowych i tam obejmują dowództwo. Dojrzewają wśród dramatycznych zdarzeń okupacyjnej codzienności i stają się żołnierzami podziemnej armii, nie wyrzekając się uroków i marzeń młodości. Niemal wszystkim jednak przyjdzie zapłacić najwyższą cenę za wierność, lojalność i wiarę w sens walki mówi o swojej książce, że jest to: Opowieść o wspaniałych ideałach braterstwa i służby, o ludziach, którzy potrafią pięknie umierać i pięknie żyć. Tytuł nawiązuje do wiersza Juliusza Słowackiego Testament Aleksy (1920-1943) - bohater "Kamieni na szaniec" Aleksandra Kamińskiego, podharcmistrz, członek podziemnej organizacji "Wawer", dowódca drużyny GS (Grup Szturmowych), udekorowany krzyżem Virtuti Militari. W akcjach Małego Sabotażu szczególnie wyróżnił się zdjęciem niemieckiej tablicy z pomnika Kopernika, wymalowaniem na murze Muzeum Narodowego napisu: Ludu Warszawy - jam tu! Jan Kiliński, wybijaniem szyb w zakładach fotograficznych. Później dowodził akcjami dywersyjnymi. W czasie akcji "Pod Arsenałem", która miała na celu odbicie Rudego z rąk gestapowców, został śmiertelnie ranny w brzuch. Zmarł 30 marca 1943 r., tego samego dnia, co uwolniony przyjaciel. Jego imieniem "Alek" nazwany został pluton Bytnar, bohater "Kamieni na szaniec" Aleksandra Kamińskiego, harcmistrz, członek podziemnej organizacji "Wawer", dowódca plutonu GS, udekorowany Krzyżem Walecznych. Chłopiec wszechstronnie uzdolniony, autor rysunków żółwi i kotwic na warszawskich murach oraz wielu rozwiązań technicznych ułatwiających akcje Małego Sabotażu. Inicjator spotkań samokształceniowych wśród walczącej młodzieży. Później dowodził akcjami dywersyjnymi. Aresztowany przez gestapo, uwięziony na Pawiaku i przesłuchiwany w Alei Szucha, został odbity przez przyjaciół w czasie akcji "Pod Arsenałem". Niestety, wskutek odniesionych na torturach ran zmarł 30 marca 1943 r. Jego imieniem "Rudy" nazwana została kompania GS w batalionie "Zośka".ZośkaTadeusz Zawadzki, bohater "Kamieni na szaniec" Aleksandra Kamińskiego, harcmistrz, komendant rejonu Mokotów Górny w podziemnej organizacji "Wawer", pierwszy komendant GS na terenie Warszawy. Wyjątkowo zdolny, mówiono o nim: urodzony organizator, umysł zdolny do bystrej i trafnej pracy w warunkach największego napięcia nerwowego. Pomysłodawca akcji "Pod Arsenałem". Jeden z inicjatorów tajnych kompletów, prowadzonych przez dawnych nauczycieli z Liceum im. Batorego. Poległ 20 sierpnia 1943 r. pod Sieczychami (był jedyną ofiarą całkowicie udanej akcji likwidacji posterunku żandarmerii).Prowadził pamiętnik oraz napisał wspomnienia o Rudym, zatytułowane "Kamienie rzucane na szaniec". To on nalegał, aby Aleksander Kamiński nadał swojej książce taki właśnie tytuł. Jego imieniem "Zośka" został nazwany batalion "Kamieni na szaniec", utworu opartego na faktach. Opowiada o rzeczywistych wydarzeniach z okresu drugiej wojny światowej (lata 1939-1943), w których bierze udział grupa młodych przyjaciół, harcerzy, absolwentów warszawskiego Liceum im. Stefana Batorego. Alek, Zośka i Rudy kończą szkołę w 1939 r. i zamiast realizować piękne plany na przyszłość, stają wobec wojennej rzeczywistości. Wytrwali, mężni, pełni poświęcenia i oddania należą do najaktywniejszych uczestników akcji Małego Sabotażu, później przechodzą do Grup Szturmowych, gdzie z czasem obejmują dowództwo. Z młodych chłopców przemieniają się w dojrzałych mężczyzn i znakomitych żołnierzy. Kiedy w ręce gestapo dostaje się Rudy i, torturowany w śledztwie, milczy, by nie wydać kolegów, ci postanawiają odbić przyjaciela. Słynna akcja "Pod Arsenałem" zakończona jest sukcesem, ale Rudy umiera z powodu odniesionych ran i wycieńczenia. Tego samego dnia umiera Alek, który w czasie akcji został ranny w brzuch. Zośka ginie w 1943 r., jest jedyną ofiarą zwycięskiego szturmu (pod jego dowództwem) na posterunek żandarmerii w Sieczychach. Autor mówi o swojej książce, że jest to: Opowieść o wspaniałych ideałach braterstwa i służby, o ludziach, którzy potrafią pięknie umierać i pięknie żyć. Tytuł nawiązuje do wiersza Juliusza Słowackiego "Testament mój".CiekaweAutorem książki „Kamienie na szaniec”, wydanej już w 1943 roku, jest Aleksander Kamiński, naukowiec, doskonały pisarz i wybitny działacz harcerski w dwudziestoleciu międzywojennym. Wszystko, co pisał: poradniki, podręczniki, wspomnienia czy opowiadania, było i jest zawsze autentyczne, zgodne z rzeczywistością, głęboko przemyślane i przeżyte. „Kamienie na szaniec” to lektura bardzo popularna i interesująca, czytana obowiązkowo przez Polaków od kilku pokoleń. Autor przybliża nam losy młodzieży polskiej w okupowanej Warszawie podczas II wojny światowej. Wszystkie opisane wydarzenia są prawdziwe i mają miejsce w latach 1939-1943. Głównymi bohaterami książki są: Zośka - Tadeusz Zawadzki, Rudy - Jan Bytnar i Alek - Aleksy Dawidowski, młodzi harcerzy, którzy jak pisze autor, „w tych niesamowitych latach potrafili żyć pełnią życia (…), którzy potrafili wcielić w życie dwa wspaniałe ideały: braterstwo i służbę. W pierwszym rozdziale książki zatytułowanym „Słoneczne dni” Aleksander Kamiński przedstawia nam nieco sylwetki bohaterów oraz okres tuż przed rozpoczęciem II wojny światowej. W drugim, trzecim i czwartym rozdziale, autor opisuje działalność Alka, Rudego i Zośki w „służbie małego sabotażu” oraz udział w „akcjach dywersyjnych”. Rozdział piąty poświecony jest okolicznościom aresztowania i odbicia Janka Bytnara z rąk okupantów w „akcji pod Arsenałem”. Natomiast szósty i siódmy rozdział dotyczą już losów i walki samego Zośki w roku 1943. Akcja powieści kończy się dnia 20 VII 43, kiedy to Tadeusz Zawadzki ginie w akcji pod Sieczychami. Moim zdaniem „Kamienie na szaniec” są jednym z najlepszych utworów dla młodzieży uczącej się (i nie tylko) zPodobna praca 65%Kamienie na szanieccałego dorobku Aleksandra Kamińskiego. Autor opowiada nie tylko historię trójki młodych bohaterów, którzy oddali życie za ojczyznę, ale również o tym, jak straszliwym i niszczącym dla narodu doświadczeniem jest wojna. Kamiński skupia się głównie na akcji wydarzeń, co sprawia, że powieść nie jest nudna, lecz bardzo wciągająca. Naprawdę polecam wszystkim tę książkę, gdyż naprawdę warto ją przeczytać.„Posłuchajcie opowieści o Alku, Rudym, Zośce i kilku innych cudownych ludziach, o niezapomnianych czasach 1939-1943 roku, o czasach bohaterstwa i grozy.”Tak rozpoczyna się utwór epicki Aleksandra Kamińskiego pt: „Kamienie na szaniec”. Jest to fragment historii opowiadający o państwie, miastach, ludziach, ZHP, o wojnie, o zabijaniu i o prawdziwych zdarzeniach nie tylko dotyczących ludzi. Autor zaczerpnął ten tytuł z wiersza Juliusza Słowackiego pt: „Testament mój”.(...) Lecz zaklinam- niech żywi nie tracą nadziei,I przed narodem niosą oświaty kaganiec;A kiedy trzeba - na śmierć idą po kolei,Jak kamienie rzucone przez boga na szaniec”Pierwszy rozdział powieści Kamińskiego, nosi tytuł „Słoneczne dni”. I tak samo jak w kolejnym rozdziale pt: „W burzy i we mgle” Kamiński opowiada o życiu młodzieży warszawskiej przed wybuchem i w trakcie II wojny światowej. Sport, harcerstwo, poznawanie piękna Polski, snucie planów na przyszłość. Opis wrześniowej wojny widziany oczami osiemnastoletnich chłopców. Ci chłopcy to Alek Dawidowski, Tadeusz Zawadzki, Jan Bytnar i kilku innych bohaterskich i czwarty rozdział opowiada o walce podczas II wojny światowej. Ale jak mogli walczyć nie uzbrojeni chłopcy? Odpowiedzieli Niemcom akcjami Małego Sabotażu: zrywali flagi hitlerowskie, wybijali szyby polskim fotografom ozdabiającym swe gabloty zdjęciami umundurowanych Niemców. Na murach rysowali żółwia, który oznaczał: dla Niemców pracuj powoli, gazem łzawiący płoszyli ludzi z kin. Chłopcy zaprawieni w ryzykownych akcjach Małego Sabotażu skierowani zostali do Grup Szturmowych. Tam uczyli się jak niszczyć niemieckie urządzenia, szlaki komunikacyjne i fabryki rozdział jest rozdziałem dla mnie najciekawszym. W tym czasie przez gestapowców zostaje porwany „Rudy”. Jest przez nich katowany lecz nie wydaj swoich kolegów. W zamian za to przyjaciele organizują akcje odbicia „Rudego”, lecz Janek już ledwo żyje. W pobliżu Arsenału na ulicy Długiej toczy się krwawa walka, Bytnar zostaje uwolniony. Jego wolność nie trwa długo, gdyż po paru dniach na wskutek odniesionych ran umiera. W tej akcji został także śmiertelnie zraniony Alek. Zostaje tylko jeden Tadeusz Zawadzki. Zdarzenia opisane w tym rozdziale zostały przedstawione w filmie „Akcja pod Arsenałem”.W siódmym rozdziale Zośka pomimo załamania psychicznego dołącza się do powstania rozdział jest zakończeniem całego wkładu tych chłopców. Zośka przypadkowo aresztowany. Na szczęście nie miał przy sobie wtedy broni ani nielegalnych dokumentów. Niemcy wypuszczają go po tygodniu. Lecz ginie on w ataku na posterunek żandarmerii we wsi Sieczychy. Tak kończy się ta smutna a zarazem dodająca otuch walczącym zdaniem jest to najlepsza książka, jaką czytałam w szkole podstawowej, ponieważ opowiada o prawdziwych faktach i o prawdziwym życiu. Lecz uważam, że wcale nie musiało umierać tyle młodych ludzi - mogło być zupełnie inaczej. Z drugiej strony to dzięki takim ludziom jak oni żyjemy teraz w niepodległej Polsce. Ta książka jest warta przeczytania o czym mówią wyżej wymienione młodzież jest bardzo zróżnicowana przede wszystkim pod względem osobowości jak też zainteresowań, poglądów i życiowych celów. Według mnie młodzież można podzielić na dwie grupy: taka , która wie, co chce w życiu osiągnąć i do tego dąży poprzez dobre wyniki w nauce, umiejętne i pożyteczne korzystanie ze środków masowego przekazu (internet, telewizja, różnego rodzaju czasopisma). Ta młodzież czyta książki (nie tylko lektury), posiada szerokie zainteresowania i realizuje się w wybranych przez siebie dziedzinach. Natomiast w drugiej grupie znajdują się osoby, które nie maja określonego celu w życiu (lub nie chcą mieć!). tacy ludzie żyją chwilą, nie przykładają się do nauki, nie maja żadnych autorytetów. Wykorzystują najnowsze osiągnięcia techniki (np. internet) do własnych, przeważnie pejoratywnych faktu, ze dzisiejsza młodzież jest tak różnorodna myślę, iż „Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego są utworem, który wzbogaca obydwie przedstawione przeze mnie grupy młodzieży. Autor tak opracował tę powieść, aby nie nudziła. Uzyskał ten efekt dzięki zastosowaniu zróżnicowanej formy wypowiedzi (opowiadania), opis, dialogi i gawędy) oraz komunikatywnego języka. Niesamowitą wartość powieści Kamińskiego potęguje fakt, iż opisane są w niej losy realnych postaci i prawdziwe zdarzenia historyczne. Rosyjski poeta Aleksander Puszkin powiedział kiedyś: ”Czytanie- oto najlepszy sposób uczenia”. Zgadam się w pełni z tą sentencją. „Kamienie na szaniec” doskonale obrazują czytelnikowi sytuację w okupowanej Polsce, ukazują a najdrobniejszych szczegółach wiedzę nie tylko historyczną jak również wiedzę o człowieku (potęgę uczuć, odwagę, bohaterstwo i przyjaźń). Książka ta wzbudza ogromne emocje, szczególnie przy przykrych scenach, czytelnik nie może się do nich zdystansować bo wie, że to wszystko jest prawdą. Losy pokolenia tragicznego opisanego w tej powieści pokazują, co tak naprawdę znaczy głęboki i dojrzały patriotyzm w życiu że „Kamienie na szaniec” są powieścią uniwersalną. Każdy (bez względu na wiek) może znaleźć w niej coś dla siebie. Przede wszystkim dzisiejsza młodzież powinna zapoznać się z tą lekturą. Młodym wydaje się , że wszystko wiedzą i, że niewiele brakuje im do doskonałości, ale ta teza jest sprzeczna z rzeczywistością. Powieść Kamińskiego uzmysławia młodzieży, iż mimo upływu lat i faktu, że żyjemy w pokoju: takie wartości jak przyjaźń, miłość do ojczyzny, odwaga i poświęcenie powinny być dla nas najważniejsze i powinniśmy te cechy w sobie kształtować. Każdy przedstawiciel młodego pokolenia po przeczytaniu tej książki na pewno zostanie wzbogacony o jakieś wartości czy poglądy. Jednak na wzbogacenie własnej kultury umysłowej potrzeba czegoś więcej niż przeczytania. Książkę trzeba zrozumieć i chcieć doznać z niej czegoś nowego.„Kamienie na szaniec” są (według mnie) wielkim dziełem. Ta książka jest ponadczasowa. Bez względu na to, czy jest wojna, czy jest pokój, historia Alka, Rudego i Zośki tkwi nadal w sercach czytelników- wzrusza i wzbudza podziw. Odpowiedzi נυℓυ$$ια odpowiedział(a) o 15:11 Krótkie streszczenie:„Posłuchajcie opowieści o Alku, Rudym, Zośce i kilku innych cudownych ludziach, o niezapomnianych czasach 1939-1943 roku, o czasach bohaterstwa i grozy.”Tak rozpoczyna się utwór epicki Aleksandra Kamińskiego pt: „Kamienie na sza-niec”. Jest to fragment historii opowiadający o państwie, miastach, ludziach, ZHP, o wojnie, o zabijaniu i o prawdziwych zdarzeniach nie tylko dotyczących ludzi. Autor zaczerpnął ten tytuł z wiersza Juliusza Słowackiego pt: „Testament mój”.(...) Lecz zaklinam- niech żywi nie tracą nadziei,I przed narodem niosą oświaty kaganiec;A kiedy trzeba - na śmierć idą po kolei,Jak kamienie rzucone przez boga na szaniec”Pierwszy rozdział powieści Kamińskiego, nosi tytuł „Słoneczne dni”. I tak samo jak w kolejnym rozdziale pt: „W burzy i we mgle” Kamiński opowiada o życiu młodzie-ży warszawskiej przed wybuchem i w trakcie II wojny światowej. Sport, harcerstwo, poznawanie piękna Polski, snucie planów na przyszłość. Opis wrześniowej wojny widziany oczami osiemnastoletnich chłopców. Ci chłopcy to Alek Dawidowski, Tadeusz Zawadzki, Jan Bytnar i kilku innych bohaterskich i czwarty rozdział opowiada o walce podczas II wojny światowej. Ale jak mogli walczyć nie uzbrojeni chłopcy? Odpowiedzieli Niemcom akcjami Małego Sabotażu: zrywali flagi hitlerowskie, wybijali szyby polskim fotografom ozdabiają-cym swe gabloty zdjęciami umundurowanych Niemców. Na murach rysowali żółwia, który oznaczał: dla Niemców pracuj powoli, gazem łzawiący płoszyli ludzi z kin. Chłopcy zaprawieni w ryzykownych akcjach Małego Sabotażu skierowani zostali do Grup Szturmowych. Tam uczyli się jak niszczyć niemieckie urządzenia, szlaki ko-munikacyjne i fabryki rozdział jest rozdziałem dla mnie najciekawszym. W tym czasie przez gesta-powców zostaje porwany „Rudy”. Jest przez nich katowany lecz nie wydaj swoich kolegów. W zamian za to przyjaciele organizują akcje odbicia „Rudego”, lecz Janek jużKamienie na szaniecledwo żyje. W pobliżu Arsenału na ulicy Długiej toczy się krwawa walka, Bytnar zostaje uwolniony. Jego wolność nie trwa długo, gdyż po paru dniach na wskutek odniesionych ran umiera. W tej akcji został także śmiertelnie zraniony Alek. Zostaje tylko jeden Tadeusz Zawadzki. Zdarzenia opisane w tym rozdziale zostały przedsta-wione w filmie „Akcja pod Arsenałem”.W siódmym rozdziale Zośka pomimo załamania psychicznego dołącza się do po-wstania rozdział jest zakończeniem całego wkładu tych chłopców. Zośka przypad-kowo aresztowany. Na szczęście nie miał przy sobie wtedy broni ani nielegalnych dokumentów. Niemcy wypuszczają go po tygodniu. Lecz ginie on w ataku na poste-runek żandarmerii we wsi Sieczychy. Tak kończy się ta smutna a zarazem dodająca otuch walczącym zdaniem jest to najlepsza książka, jaką czytałam w szkole podstawowej, po-nieważ opowiada o prawdziwych faktach i o prawdziwym życiu. Lecz uważam, że wcale nie musiało umierać tyle młodych ludzi - mogło być zupełnie inaczej. Z dru-giej strony to dzięki takim ludziom jak oni żyjemy teraz w niepodległej Polsce. Ta książka jest warta przeczytania o czym mówią wyżej wymienione argumenty. נυℓυ$$ια odpowiedział(a) o 15:12 A tu masz krótki Quiz na sprawdzenie umiejętności:)[LINK] Film w dobrej jakości można obejrzeć tu: [LINK] Uważasz, że ktoś się myli? lub „Kamienie na szaniec” są we wszystkich szczegółach oparte na rzeczywistych faktach. Są dokumentem, któremu nadano formę opowieści. – tak napisał Aleksander Kamiński w „Uwagach” do „Kamieni na szaniec”. Utwór nie posiada znamion fikcji literackiej i opowiada wyłącznie o autentycznych wydarzeniach, ludziach i miejscach. O zaliczeniu książki Aleksandra Kamińskiego do dokumentów epoki decyduje kilka czynników. Wszystkie opisane w niej wydarzenia i sytuacje zostały potwierdzone przez historyków nawet w najdrobniejszych szczegółach. Kamiński od pierwszych dni okupacji niemieckiej działał w konspiracyjnych organizacjach harcerskich, a bohaterów „Kamieni na szaniec” znał osobiście. Podczas pracy nad utworem wykorzystał więc własne doświadczenia, a ponadto relacje innych osób – świadków zdarzeń, rodziny i przyjaciół „Alka”, „Rudego” i „Zośki”. Ważnym źródłem informacji stał się dla niego także pamiętnika Tadeusza Zawadzkiego, który stanowił podstawowy materiał do rozdziału „Akcja pod Arsenałem”. Drugim ważnym elementem, który pozwala traktować „Kamienie na szaniec” jako dokument epoki, jest wierność realiom, które autor precyzuje podając ścisłe daty, nazwy miejsc i ulic. Historia o trójce przyjaciół została doskonale umiejscowiona w czasie i przestrzeni. Czytelnik wraz z nimi wędruje ulicami Warszawy, poznaje dokładnie miejsca poszczególnych akcji, co dodatkowo uwiarygodnia fabułę. Kamiński zawsze podaje miejsce i czas wydarzeń. Akcja „Kamieni na szaniec” rozpoczyna się w czerwcu 1939 roku i kończy się w dniu 21 sierpnia 1942 roku – z chwilą śmierci Tadeusza Zawadzkiego „Zośki”. Równie ważnym elementem utworu jest warstwa psychologiczna. Aleksander Kamiński okazał się wnikliwym pedagogiem-obserwatorem, co umożliwiło mu wierne odzwierciedlenie charakterów swoich bohaterów. Wszystkie postaci dzieła, zarówno pierwszo- jak i drugoplanowe, są autentyczne – noszą również swoje prawdziwe nazwiska i pseudonimy konspiracyjne. Co więcej – są tacy, jakimi byli w rzeczywistości, mówią własnymi słowami, dzieląc się prawdziwymi przeżyciami. Autor precyzyjnie utrwalił ich wygląd zewnętrzny, sposób bycia, gesty. Dzięki temu żyją oni własnym życiem na kartach książki, są indywidualnościami. Kamiński ukazał ich nie tylko w działaniu, na tle rówieśników i domu rodzinnego – zdołał przede wszystkim odtworzyć ich świat wewnętrzny: zainteresowania, ambicje życiowe, marzenia, uczucia. W miarę rozwoju akcji czytelnik obserwuje dojrzewanie emocjonalne młodych ludzi w trudnych, wojennych warunkach. W bohaterach „Kamieni na szaniec” kształtują się nowe cechy charakterów, zmienia się ich system wartości, uczą się rozwagi, odwagi, odpowiedzialności. Dzięki temu opowieść o „Alku”, „Rudym” i „Zośce” można uznać za mistrzowskie studium pokolenia, które uczyło się czym jest honor, niebezpieczeństwo i śmierć. Te właśnie cechy: wierność faktom, konkretyzacja czasu i przestrzeni akcji oraz warstwa psychologiczna utworu, sprawiają, że „Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego można zaliczyć do dokumentów ten artykuł?TAK NIEUdostępnij napisz Opowiadanie o życiu bohaterów przed akcją pod arsenałem kamienie na szaniec Pewnej marcowej nocy gestapo aresztowało Heńka. W jego notatkach znaleziono adres Rudego, który był jego przyjacielem. W nocy, 23 marca, Rudy zostaje aresztowany i przewieziony na Pawiak. Po przeszukaniu mieszkania i wstępnych przesłuchaniach Niemcy nabrali przeświadczenia o jego działalności antyniemieckiej. Parogodzinne tortury doprowadziły do utraty przytomności, jednak chłopak do niczego się nie przyznaje. Przewieziono go na Szucha, a wkrótce wydano rozkaz- „ bić aż do śmierci!”. Koledzy postanawiają odbić swego przyjaciela z rąk Niemców. Kiedy i jak Rudy będzie przewożony dowiaduje się Wesoły, który jako dostawca cukierków i czekoladek, przekazuje każdą, nawet najdrobniejszą informację, podsłuchaną na Szucha. Pierwsza zaplanowana akcja nie dochodzi do skutku, co wywołuje uczucie bezsilności i żalu. Po dwóch niespokojnych dniach nadchodzi wiadomość o kolejnej możliwości przeprowadzenia akcji. Odbicia dokonuje oddział Zośki, dowódcą jest komendant chorągwi Szarych Szeregów- Orsza. Łącznik na końcu ulicy, wyznaczony do sygnalizowania o zbliżającej się karetce policyjnej daje oczekiwany znak. Na motocyklu z przyczepką przejeżdża patrol niemieckiej żandarmerii. Na ulicy wokół widać wielu niemieckich żołnierzy. Wreszcie na zakręcie ukazuje się sylwetka niemieckiego samochodu więziennego. W pewnej chwili z bramy wychodzi niemiecki policjant. Gdy widzi w ręku jednego z młodych ludzi pistolet, próbuje strzelać. Zostaje trafiony przez Zośkę i martwy pada na jezdnię. Więźniarka próbuje zmienić kurs. Młodzi ludzie obrzucają ją butelkami z benzyną. Gestapowcy, którzy wyskoczyli z płonącego auta zaczynają nerwowo strzelać; odpowiadają im polskie strzały. Dzieje się to wszystko pod Arsenałem. Spoza filaru wybiega Zośka i pędzi wprost na ukrytego gestapowca. Za nim wybiegają inni. Niemiec zrywa się i chowa za samochód, gdzie dosięga go kula jednego z nadbiegających chłopców. Wszyscy dobiegają do więźniarki Alek otwiera tylne drzwi. Zostaje uwolnionych dwudziestu pięciu więźniów, a wśród nich skatowany Rudy. Po zakończeniu akcji oddział dzieli się na kilka grup. Każda biegnie w inną stronę. Przed Arsenałem zapada cisza. W powietrzu unosi się zapach prochu, do pala się więźniarka, na jezdni leżą trupy gestapowców, gdzieś dalej trup ofiary SS. Akcja pod Arsenałem była jednym z najsławniejszych wyczynów Polski Podziemnej. Na skutek ran odniesionych w akcji 30 III 1943 r zmarł Alek. Tego samego dnia, na skutek ran zadanych przez gestapo w czasie przesłuchań, zmarł Rudy. Rozpoczęcie akcji wygląda nastepująco: każdy z uczestników, czyli Zoska, Alek ,odzziały Polskich Sił Zbrojnych z granatmi ipistoletami oraz butelkami zajmują godzina Dowódca warszawskiej chorągwi Szarych Szeregów- Orsza daje znakdo rozpoczecia akcji. Chłopcy w napięciu oczekują na więźniarkę. Na twarzach maluje sie niepokój, a zarazem szczęście i nadzieje, że uwolnią Rudego. Z uwagą wpatrują sie w skrzyżowanie ulicy bielańskieji Długiej,mając nadzieje , ze wszystko pójdzie zgodnie z oto niespodziewanie pojawia sie granatowy policjant, który widzi pistolet u jednego z chłopaców. Zoska ostrzega policjanta, aby odszedł, ten jednak wyciąga rewolwer i podnosigo w kierunku zośki. Chłopak widząć to, naciska na spust, jednakże polcjant się broni i pada na widać zbliżającą sie karetkę wieźienna, która niespodziewanie skręca w Długą, zamiast w nie czekają, aż samochódzniknie im z oczu. Szybko i zwinnie wyskakują na drogę i rzucają butelkami z benzyną na maskę więźniarki. Z płonącej szoferki wyskakują dwaj gestapowcy oraz oficer SS, który celuje pistoletem w Alka, ten jednak zdąża sie obronić i strzela w SS-mana, który pada zaczynają strzelac gdzie popadnie. Zaczyna sie strzelanina między Polakami, a Niemcami, Po pewnym czasie na ulicy leżą ciała trzech są pewni siebie, a akcja jest dobrze rozegrana,wiec mają nadzieje, ze wszystko dobrze sie skonczy. Jednak na przeszkodzie stoi ukryty za autem Niemiec, który gwałtownie wyskakuje i strzela w filary Arsenału, za którym ukrywają sie chłopcy. Pierwszy przełamuję opór Zośka, wybiegając zza murów w stronę Niemca, tuż za nim biegną pozostali. Podczas tego działania, hitlerowiec zostaje postrzelony przez jednego z nich, Chłopcy dobiegają do więźniarki, kiedy otwierają drzwi szoferki , wylatuje mnóstwo osób, dokładnie 25 więźniów. Wzrokiem szukają Rudego,który leży w tyle szoferki, obolały i skatowany. Chłopcy łapią go, i wyciągają. Bardzo cieszą sie,że akcja sie udała. Myśle że pomogłam Rozdział 1: Słoneczne dniW Warszawie mieszkali harcerze, należący do zastępu „Buków” (nazwa od częstych wypadów do lasu). Grupa ta wyróżniała się szczególną aktywnością i zdolnościami członków, z których najważniejszymi byli: Alek Dawidowski, Tadeusz Zawadzki-Zośka, Jan Bytnar-Rudy. Charaktery postaci ukształtowane zostały przez ich środowisko- dom, szkołę, organizacje młodzieżowe. Każdy z chłopców miał jakieś szczególne cechy i uzdolnienia, np. Alek był doskonałym sportowcem i umiał zachować zimną krew w sytuacjach zagrożenia, Zośka był wybitnie zdolny i inteligentny, miał zdolności przywódcze, Rudy zaś poza talentami kulinarnymi, miał także uzdolnienia plastyczne (to on wymyślił odznakę „Buków”, liczbę 23 w trójkącie). Wszystkich cechowała wierność, optymizm, przyjacielskość, altruizm i dobroć. Harcmistrzem „Buków” był Zeus – Leszek Domański, nauczyciel geografii w warszawskim gimnazjum i liceum. Z podopiecznymi łączyły go przyjacielskie relacje, co nie zostało zaakceptowane przez grono maturach, w czerwcu 1939 roku, zastęp wyruszył na wycieczkę w Beskidy Śląskie, gdzie chłopcy omawiali ze swoim harcmistrzem trudną sytuację Polski, a także podejmowali decyzje dotyczące przyszłości i postanowienia, które pomogłyby im pracować nad osobowościami i stać się lepszymi 2: W burzy i we mgleNadszedł wrzesień 1939 roku, jeden z najstraszliwszych miesięcy w historii Polski, kiedy to kraj poniósł klęskę. Członkowie „Buków” musieli udać się na uchodźctwo na wschód, aby nie zostać wciągniętymi do armii wroga. Chłopcy tułali się beznadziejnie, załamani tym, że nie wyznaczono im żadnego zadania, patrzyli jak niemieckie bomby spadają na wioski i zabijają ludzi. Jeden raz udało się chłopcom zrobić cos pożytecznego – zajęli się poszkodowanymi uchodźcami ze

opowiadanie twórcze kamienie na szaniec